poniedziałek, 15 grudnia 2014

Ludzki drogowskaz

Na co dzień otacza nas wiele ludzi. Czy to na ulicy, w szkole, pracy. Często spotykamy różne sytuacje, które mają miejsce wszędzie. Z dnia na dzień poznajemy świat coraz lepiej. Zaczynamy dostrzegać wartości, których wcześniej nie zauważaliśmy. Kształtujemy swoje poglądy na życie, w którym czeka nas jeszcze wiele niespodzianek jak i rozczarowań. Pomagają nam w tym ludzie, których spotykamy na swojej drodze. To oni są tymi czynnikami zewnętrznymi, od których zależy czy jesteśmy szczęśliwi, czy smutni. Właśnie.. i tu się zatrzymam. W tej chwili część z was, jest nasycona szczęściem, część ma bardzo poważne problemy, a część jest po prostu przygnębiona. Wy sami znacie bardzo dobrze powody takiego stanu. Teraz się zastanówcie. Musi tak być? Po co te cierpienia? Nie można być ciągle szczęśliwym? Po chwili namysłu wiecie dobrze, że tak się nie da, ale można ograniczyć to cierpienie. Pytanie jest teraz, czy ludzie tego chcą. Dlaczego by nie dawać im  wskazówek? Zamiast olać sprawę, można podejść do tego inaczej. Warto spróbować w ambitny sposób dać drugiej osobie do zrozumienia, że popełnia błąd. W życiu już tak bywa, że każdy z nas musi swój kamień przetoczyć pod górkę. Ostatnio pewna osoba powiedziała mi, że możemy liczyć tylko na siebie. Zgadzacie się z tym? Ja wciąż mam nadzieję, że gdzieś na tym świecie są takie „anioły” , które nigdy by nas nie opuściły. A wy?   


















Jeśli chodzi o zdjęcia to postanowiłam zebrać w kupkę takie resztki wspomnień z wakacji. Mam nadzieję, że się podobają. Do zobaczenia w najbliższym czasie! :)